„Cztery siostry” Helen Rappaport to
ostatnia już pozycja omawiana na DKK w Torkach w tym roku. Jest to biograficzna
powieść, ukazująca życie rodzinne czterech córek ostatniego cara Rosji Mikołaja
II. Nadmienię, iż wśród nas czytelniczek klubu znajomość tematu dynastii
Romanowów była raczej znikoma. O ostatnim carze Mikołaju II pamiętałyśmy
jedynie fakt, iż został on zmuszony do abdykacji w 1917 roku,
zaś jego rodzina została oszkalowana i wymordowana przez bolszewików.
Powieść „Cztery siostry” przedstawia
nam imponującą bibliografię głównych postaci i uwidacznia zgoła inny wizerunek
carskiej rodziny. Autorka ukazuje nam świat dynastii Romanowów w nieco innym
świetle, niż ten który dotąd poznaliśmy z kart historii. Skupia się przede
wszystkim na życiu tytułowych sióstr - carskich księżniczek, które
przedstawiane były do tej pory jako bohaterki drugiego planu. Helen Rappaport, dzięki
ogromnej wiedzy historycznej, w prosty a zarazem niezwykle plastyczny sposób
opowiada o życiu codziennym czterech córek Mikołaja II - carskich księżniczek -
Olgi, Tatiany, Marii i Anastazji. Z przedstawianego w historii do tej pory ich
opisu ikon najbogatszych i najbardziej pożądanych panien wśród elit
europejskich na progu XX wieku bohaterki stają się po raz pierwszy postaciami o
silnych temperamentach, które bezpowrotnie utraciliśmy wskutek okrutnych losów
historii.
Ponadto na
uwagę zasługuje fakt, iż autorka celowo na drugoplanowej pozycji przedstawia
obraz rodziców głównych bohaterek cara Mikołaja II i carycy Rosji Aleksandry
Fiodorowej. W głównej mierze skupia się na wzajemnej miłości Mikołaja i Alicji
(po ślubie Aleksandry Fiodorowej), dla których największe szczęście stanowiła
rodzina. Jest to obraz jakże inny, niż ten który można znaleźć w szkolnych
podręcznikach, które przedstawiają cara jako bezwzględnego tyrana, a jego żonę
jako despotyczną kobietę. Brytyjska historyk otwiera obraz carycy Aleksandry
jako wspaniałej matki, która z oddaniem i uwielbieniem przyjmowała na świat
każde kolejne dziecko. Życie rodziny Romanowów to niestety również niekończące
się pasmo nieszczęść i pomimo sprzeciwu wielu osób, okazało się być trwałe i
stanowiło gwarancję udanego małżeństwa.
Niestety, książka nie przypadła do gustu naszym
Paniom, które raczej są zwolenniczkami, powieści sensacyjno-obyczajowych.
Osobiście jednak polecam „Cztery siostry” miłośnikom biografii i czytelnikom
zainteresowanych historią Rosji, gdyż jest to dobra, wartościowa książka dla
ludzi, którzy kochają historię i interesują się losami jednostek w burzliwych
momentach historii.
Monika Wańkowicz - Hanas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz