Luty
jest miesiącem, w którym miłość nabiera szczególnego znaczenia. Panie będąc
jeszcze w walentynkowym nastroju z przyjemnością przybyły 25 lutego 2016 r. do
Biblioteki Publicznej w Torkach na kolejne spotkanie DKK dla Dorosłych.
Przedmiotem dzisiejszej dyskusji stał się temat miłości poruszany w utworze
Agnes Martin - Lugand o intrygującym tytule „Szczęśliwi ludzie czytają książki
i piją kawę”.
Omawiana
na naszym spotkaniu lektura to powieść obyczajowa i romantyczna. Porusza historię bohaterki Diane,
jej miłości i szukania nowej radości życia, którą przedstawiana
postać utraciła w wyniku tragicznych wydarzeń. Początkowo Diane należała do
grona szczęśliwców, którzy osiągnęli wszystko, co w życiu jest najcenniejsze: prowadziła
dom, posiadała kochającą rodzinę, przyjaciół, założyła swoją wymarzoną
kawiarenkę literacką, którą uwielbiała i nadała jej nazwę „Szczęśliwi ludzie
czytają książki i piją kawę”. Wszystko jednak w życiu kobiety zmienia
tragiczny wypadek samochodowy, w którym zginęła jej najbliższa rodzina. Od
tego momentu pozostaje sama, a całe jej życie sprowadza się do bezsensownego,
kurczowego trzymania się pamięci o jej bliskich. Napis na
drzwiach kawiarenki, „Szczęśliwi ludzie…” już nie oddaje jej pogody ducha,
teraz jest zrozpaczona i pogrążona w żałobie. Kiedyś oddawała się temu miejscu
całą sobą, ale tragiczne wydarzenia, pamięć o najbliższych nie pozwalają w niej
pracować i spoglądać beztrosko na szyld. Uświadamia bohaterce, że czas, w
którym byli szczęśliwą rodziną nigdy już nie wróci. Wszystko
jednak zmienia się po roku żałoby, kiedy Diane postanawia
wyjechać do małego miasteczka w Irlandii, do miejsca, które
zawsze chciał odwiedzić jej mąż. Nie przypuszczała, iż życzliwi mieszkańcy,
pewien irytujący, ale przystojny mężczyzna i nastrojowy klimat miasteczka
zmienią jej nastawienie do życia i udowodnią, że nie da się uciec od tego, co
zaplanował los. Czy Diane uda się odnaleźć utraconą radość życia? Czy spojrzy
jeszcze raz na szyld swojej kawiarenki i z pełnym przekonaniem przeczyta
„Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę”? Zachęcam do lektury, aby
przekonać się, że miłość się nie kończy, a nawet może zachwycić. Wystarczy
tylko otworzyć się na drugiego człowieka.
Zdaniem naszych
klubowiczek, powieść Agnes Martin - Lugan to przyjemna lektura, doskonała w
roli miłego towarzysza w deszczowy dzień. Książka jest utrzymana w bardzo
lekkim stylu, przesycona dialogami i nie wymaga zbytniego
skupienia. Czytelnicy poszukujący ambitniejszych treści, głębszego przekazu,
czy pewnego rodzaju zaskoczeń – nie znajdą w niej tego, czego szukają. Albowiem
„Szczęśliwi ludzie…” to pewnego rodzaju „babskie czytadło”, nie nakreślając tu
negatywnego znaczenia tego słowa. Na niekorzyść powieści przemawia prosta forma
treści, schematyczna, przewidywalna, która może czytelnika zniechęcić, choć
autorka próbuje od tego schematu uciec, rezygnując z happy endu, a stosuje zakończenie
otwarte, będące dla niego nie raz zaskoczeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz