Andrzej Skibniewski "Rubinowa broszka"
Lwowska historia w listach opisana.
…W broszce tej widzę świadectwo charakteru i duszy kresowej. Brak
kamieni to dla mnie także symbol przemilczanych do dzisiaj spraw i
doświadczeń bolesnych, planów i marzeń niespełnionych. To symbol
pożegnań na zawsze, gwiazd oglądanych podczas mroźnych nocy w lasach
Korczunka, Starobielska i Workuty, na pustyni w Egipcie i pod Monte
Cassino. Jest w niej też pierwsza gwiazdka wyczekiwana przed wieczerzą
wigilijną w opuszczonym naprędce przez Niemców domu w obcym Opolu. Są w
niej przemilczane doświadczenia wielu tysięcy Kresowian, ludzi stamtąd,
zza Buga. To symbol nadziei, że złe czasy przecież trwać wiecznie nie
będą i że wszyscy powrócą kiedyś do swych domów. Że znowu będzie tak,
jak miało być…