Tytuł tej książki wziął się z ogrodu, w którym przed laty wyrósł krzew
tamaryszku. Wyrósł piękny, o mocnych czterech gałęziach. Teraz, jesienią
i zimą krzew dzielnie przyjmuje na siebie lodowate zawieruchy i ciężkie
śniegi, lekko uginając gałęzie i wspierając jedne o drugie. Ale wiosną i
latem, znów smukły i zielony, zakwita fioletowo, koronką drobnych
kwiatów. Przyciąga motyle, mruczące trzmiele, osy, a mieszkające obok w
budce sikorki składają mu przelotne wizyty.
Bohaterkami tej powieści są cztery przyjaciółki – takie od zawsze, od
szkoły po ukończone różne studia. Dojrzałe, odważne, bliskie sobie i
piękne. Podnoszą się wzajemnie, gdy życie da im popalić, lub gdy
potykają się na nierównych ścieżkach losu, zawsze lojalne i niezawodne,
zakwitają radością, spotykając szczęście lub dostrzegając je u innych.
Są różne, jak różne jest ich miejsce w życiu i jak różne są ich zawody,
ale zawsze wspierają się jak gałęzie krzewu tamaryszku i zawsze mogą
wzajemnie na siebie liczyć...